Pomysł na start w maratonie w Nowym Jorku pojawił się jakoś na początku roku. Firma, w której pracuję (Opera Software, to już 9 lat wow... :), mocno wspiera mnie, a nawet zachęca do biegania. Porozmawiałem z szefostwem firmy i otrzymałem zapewnienie, że jeśli uda mi się zapisać na maraton w Nowym Jorku to mogę liczyć na pomoc Opery. Na ten bieg można dostać się na kilka sposobów. Jeden to losowanie, ale szanse są niezbyt wielkie, niewiele miejsc, z których większość dla Amerykanów, a chętnych kilkaset tysięcy. Są także inne sposoby: przez biuro podróży, zbiórkę na cele charytatywne lub spełnienie normy czasowej. To ostatnie interesowało mnie najbardziej, w 2014 na Orlen Maratonie w Warszawie nabiegałem swoją życiówkę 2:29:58. Byłem przekonany, że taki wynik w kategorii M-40 da raczej pewny start. W sumie to nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze będę miał wynik dający realną szansę na pewny wjazd na maraton w NYC. To było też sporą motywacją do zgłoszenia. Formularz zgłoszeniowy wypełniłem pod koniec stycznia, pozytywna odpowiedź nadeszła po kilku dniach.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą NYC. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą NYC. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 29 listopada 2015
New York City Marathon - część 1.
Pomysł na start w maratonie w Nowym Jorku pojawił się jakoś na początku roku. Firma, w której pracuję (Opera Software, to już 9 lat wow... :), mocno wspiera mnie, a nawet zachęca do biegania. Porozmawiałem z szefostwem firmy i otrzymałem zapewnienie, że jeśli uda mi się zapisać na maraton w Nowym Jorku to mogę liczyć na pomoc Opery. Na ten bieg można dostać się na kilka sposobów. Jeden to losowanie, ale szanse są niezbyt wielkie, niewiele miejsc, z których większość dla Amerykanów, a chętnych kilkaset tysięcy. Są także inne sposoby: przez biuro podróży, zbiórkę na cele charytatywne lub spełnienie normy czasowej. To ostatnie interesowało mnie najbardziej, w 2014 na Orlen Maratonie w Warszawie nabiegałem swoją życiówkę 2:29:58. Byłem przekonany, że taki wynik w kategorii M-40 da raczej pewny start. W sumie to nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze będę miał wynik dający realną szansę na pewny wjazd na maraton w NYC. To było też sporą motywacją do zgłoszenia. Formularz zgłoszeniowy wypełniłem pod koniec stycznia, pozytywna odpowiedź nadeszła po kilku dniach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)