piątek, 28 kwietnia 2017

Aktualizacja planów



Nadszedł czas na podsumowania i zdradzenie najbliższych planów. Mija prawie tydzień od maratonu. Jak było wiecie zarówno z mojej relacji, jak i z dwóch napisanych przez Andrzeja Witka (część pierwsza - przebieg biegudruga - zadyma na mecie).

poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Orlen Warsaw Marathon 2017


To był bardzo ciekawy weekend, pełny emocji, walki i niepewności. Przyczyniły się do tego rodzinny pobyt w stolicy, pogoda, regulamin biegu, kontrola antydopingowa i oczywiście sam start. Minął jeden dzień, kurz po walce już opadł, emocje prawie uspokojone, ale wciąż jednak palce przesuwają się na klawiaturze w kierunku gorączkowej relacji. Część osób pewnie już wie co się działo, dlaczego ten maraton zapamiętam na długo. Nie jest moim zamiarem nikogo obrażać ani podgrzewać atmosfery wokół jednego ze związków sportowych (który nawiasem mówiąc ma kiepską passę tej wiosny), a jedynie opisać wydarzenia tego weekendu z mojego punktu widzenia.

czwartek, 20 kwietnia 2017

Wiek maratoński


fot. naukawpolsce.pap.pl

Magia liczb otacza nas z każdej strony, wciąż doszukujemy się ich symboliki i wpływu na nasze życie. Niektóre przynoszą pecha inne szczęście. Na co dzień używamy tych z systemu dziesiętnego, mamy dziesięć palców u rąk, więc przyjęcie takiej podstawy do liczenia jest całkowicie naturalne. Okrągłe liczby to te, które wymagają pokazania obu lub tylko jednej dłoni, szczególnie jeśli dotyczy to wieku. Dziesiętne rocznice rozpalają umysł, uważamy je za coś specjalnego, oczekujemy ich dużego wpływu na nasze życie, a tak na prawdę jedynie te 18te cokolwiek zmieniają.

niedziela, 9 kwietnia 2017

Ostatni mocny tydzień

Do startu w Orlen Maratonie zostały równo 2 tygodnie. Zaczynam ostatnie odliczanie. W sobotę planowo pobiegliśmy H2O Półmaraton. Żeby mieć pogląd na jego wyniki potrzebna jest trochę szersza perspektywa.


wtorek, 4 kwietnia 2017

Kibic podczas Berlin Halbmarathon 2017


W końcu miałem okazję zobaczyć jak wielka impreza biegowa wygląda od strony kibica. Pod koniec tygodnia zadzwonił do mnie Adam Putyra z informacją, że ma miejsce w samochodzie i w pokoju hotelowym i być może także pakiet na półmaraton w Berlinie. Mimo niewielkiej odległości i połączenia autostradowego z Wrocławia nigdy nie byłem w Berlinie turystycznie. Latałem z tamtejszego lotniska, byłem na jakiś targach, ale Bramy Brandemburskiej czy Muru nigdy nie widziałem. Krótkie uzgodnienie z żoną i jest decyzja, jadę.