 |
WrocławskieIten z perspektywy z jakiej widzi nas większość :) (fot. Joanna Antoniak) |
Różnymi kanałami dostaję dużo pytań dotyczących różnych etapów mojego treningu. Głównie dotyczą one serii długich wybiegań przez wiele dni bez żadnych innych akcentów, czy też ostatniego biegania z metronomem. Wszystkie właściwie sprowadzają się do trzech słów: czy to działa? Odpowiedź na nie nie jest taka prosta, gdyż te eksperymenty następowały na jakimś konkretnym poziomie biegowym, czasem wynikały z bezradności, a czasem z przemyśleń i poszukiwań. Jednak po
Półmaratonie Nocnym zmiana w treningu spowodowała pojawienie się zupełnie nowego pytania, właśnie takiego jak w tytule tego wpisu.